Eksperci partacze proponują dalsze poluzowanie rynku pracy, pewnie przychyliłbym się do pomysłu gdyby nie fakt że w Polsce mamy do czynienia z największym zjawiskiem zawierania umów śmieciowych. Jak jest cały czas źle a próbuję się tymi samymi działaniami poprawić sytuację (co nic nie daje oczywiście) to niestety mamy do czynienia z chorobą psychiczną. Najbogatsi w Polsce płacą 19 % podatku dochodowego, podczas gdy we Francji jest to 75% a w Belgii 50 %. Zresztą im nie wolno zabierać "no bo przecież z nadwyżki stworzą nowe miejsca pracy" ;). Jak żyć?;)
„Nic nie wymaga większej mądrości i ostrożności niż ustalenie tego, co należy brać od poddanych, a co im pozostawić".
Monsteskiusz
Dalsze luzowanie rynku pracy nie ma sensu.
OdpowiedzUsuńzgadzam się
OdpowiedzUsuńW pełni się z tobą zgadzam :)))
OdpowiedzUsuńCoraz łatwiej można znaleźć dobrą pracę za granicą, nie tylko ograniczać się do naszej Polski. Albo może pomyśleć o własnym biznesie?
OdpowiedzUsuń