wtorek, 27 listopada 2012

Nowy rok i nowe większe podatki

Choć rząd z ministrem Sikorskim na czele dumnie chwali się wytargowanym z Gazpromem rabatem na gaz, nieuchronnie szykuję nam się dużo podwyżka podatków i para-podatków (składek płaconych na podstawie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych). Mianowicie jak wiemy wzrosło minimalne wynagrodzenie za pracę od stycznia 2013, więc podstawa składek na ubezpieczenie społeczne dla nowych przedsiębiorców wzrośnie do 480 zł (30% min. wynagrodzenia), wzrośnie również na pewno wartość wpłacanej przez nich składki zdrowotnej, ponieważ przęciętne wynagrodzenie w IV kwartale w sektorze przedsiębiorstw na pewno wzrośnie. Ma to nam dumnie ogłosić już niebawem GUS. Prawdziwą bombę szykuję nam natomiast NFZ, rzekomo są plany aby wartość procentowa składki zdrowotnej z obecnych 9% podskoczyła do 13,5%, bo jest już taka dziura w kasie, że po prostu fundusz nie wyrabia z płaceniem za świadczenia placówkom służby zdrowia. Od podatku oczywiście będziemy mogli odliczyć tylko 7,75 % z tej wpłaconej daniny na zdrowie, ponieważ ktoś zapomniał zmienić ustawy z 2001 r.  Już niedługo nawet śmieciówek nie będzie, ciężko poszukiwana stanie się praca jako taka "umowna" w ogóle :)

środa, 3 października 2012

Elastyczność rynku pracy

Eksperci partacze proponują dalsze poluzowanie rynku pracy, pewnie przychyliłbym się do pomysłu gdyby nie fakt że w Polsce mamy do czynienia z największym zjawiskiem zawierania umów śmieciowych. Jak jest cały czas źle a próbuję się tymi samymi działaniami poprawić sytuację (co nic nie daje oczywiście) to niestety mamy do czynienia z chorobą psychiczną. Najbogatsi w Polsce płacą 19 % podatku dochodowego, podczas gdy we Francji jest to 75% a w Belgii 50 %. Zresztą im nie wolno zabierać "no bo przecież z nadwyżki stworzą nowe miejsca pracy" ;). Jak żyć?;)

„Nic nie wymaga większej mądrości i ostrożności niż ustalenie tego, co należy brać od poddanych, a co im pozostawić". 

Monsteskiusz

niedziela, 4 grudnia 2011

Powrót do blogowania

Długo nie pisałem, ale nadszedł czas na wznowienie pisania. Przezywałem ostatnio trudny okres w moim życiu, ale zaczynam powoli sobie wszystko układac - stad przerwa w pisaniu. Zastanawiałem się nad zmianą formuły bloga, skłaniam się do tego żeby był bardziej osobisty i szedł w stronę swego rodzaju internetowego pamiętnika. Zmiany już wkrótce, w którą stronę ewoluują czas pokaże.

Pozdrawiam wiernych czytelników

Autor

wtorek, 14 czerwca 2011

Uwaga na bankomaty Cash4you

Radzę omijac, z poufnego źródła wiem, że najwięcej nakładek przestępcy robią właśnie na cashmaschin'ach tej sieci. Dodatkowo mój przyjaciel wypłacał ostatnio 2000 zł i bankomat wypłacił mu tą kwotę w banknotach 20 zl :) Najlepiej wypłaty z bankomataów robic w sytuacjach kiedy znajduje się on w zabudowanej części banku za drzwiami, to ogranicza ryzyko niespodziewanego wyczyszczenia nam konta np. gdzies w Bułgarii czy Rumunii. W Warszawie cotygodniowo Policja odkrywa kilka nakładek założonych na automaty gotówkowe, trzeba często sprawdzac stan swojego konta, wprowadzic jakis niewysoki limit co do 24-godzinnej wypłaty gotówki i umiejętnie dobierac miejsca skąd wyciągamy kase. Najważniejsze to zero pośpiechu i otwarte oczy.

wtorek, 31 maja 2011

Do czego zmierza rynek surowców i żywności?

O surowcach wiemy tyle, że ich zasoby są ograniczone oraz że jest ich coraz mniej. Prawem popytu i podaży dochodzimy do wniosku, iż skoro czegoś będzie coraz mniej to cena owego dobra będzie wzrastac. Dodatkowo nowe światowe złoża będą lokalizowane w miejscach gdzie koszt wydobycia jest większy, ponieważ te łatwo dostępne zostały już wyeksploatowane. (chodzi głównie o złoża na terenie Syberii w Rosji lub na Arktyce) Wpłynie to na pewno na cenę baryłki ropy naftowej a w końcowym efekcie na cenie którą zapłaci konsument. Jakichś nowości tu nie podałem. Otóż do czego zmierzam. Niedawno oglądałem ciekawy program w stacji kuchnia.tv. Był anglojęzyczny, a jego tematem była opłacalnosc całego rolnictwa w Wielkiej Brytanii. Średnia wieku osób zajmujących się rolnictwem czyli produkcją żywności w tym kraju to około 60 lat. Koszt wytworzenia 2 kalorii jedzenia na Wyspach, to jakieś 10 kalorii poświęconych z energii spalania ropy naftowej, niezbędnej w pracy ciągników i innych maszyn rolniczych ale też do transportu importowanej żywności do kraju, który jest przecież wyspą. To co przedstawili naukowcy w programie to teza iż w 2013 roku naszą planete czeka wielki kryzys żywności, czego konsekwencją będzie znaczny odpływ ludności zamieszkującej duże miasta z powrotem na wieś. To wszystko na czym opiera się światowy proces produkcji żywności czyli produkcja zbóż na dużą skalę, orka ziemi, użycie nawozów sztucznych stanie się wkrótce nieopłacalne. To zły kierunek w który poprowadzili nas naukowcy kilkadziesiąt lat temu, gospodarka oparta na paliwach kopalnych wkrótce się załamie.
Brzmi jak przepowiednie Nostradamusa albo jakieś urojenie lub te przepowiednie o końcu świata które się nie spełniają. Jednak wypowiedzi wielu naukowców zdają się to potwierdzac. Cywilizacja będzie musiała znalezc nowy pomysł na światową gospodarkę, inaczej ułożyc od nowa świat.
W programie przedstawiono przykład kilku gospodarstw produkujących żwynosc bez użycia nawozów, maszyn rolniczych i z wyłączeniem orki. Zastosowano naturalne rozwiązania, np. specjalny gatunek kaczek pożera szkodliwe ślimaki, plantacji warzyw zlokalizowane są w oazach otoczonych lasem. Efekt gospodarstwo praktycznie bez żadnej pracy potrafi wyżywic 3-4 osobową rodzinę z powierzchni tylko pół hektara. Minusem jest brak możliwości produkcji zbóż.
To jeden z pomysłów, zobaczymy co nauka przyniesie nam w przyszłości.
Póki co na pewno to co będzie rosło na giełdzie to akcje spółek surowcowych, energetycznych. Można liczyc nawet na Eneę, no chyba że tu znowu coś Skarb Państwa zakręci... ;)
                       (źródło: flickr.com/photos/nikonorse/1041121882/sizes/l/in/photostream/)

poniedziałek, 23 maja 2011

Nowa gwiazda za oceanem

Oto analogiczne wykonanie piosenki, która Ada Szulc zaśpiewała wczoraj w polskiej wersji programu X-factor. Haley Reinhart zaśpiewała "Rolling in the deep" lepiej niż Adele. Skala różnicy nie do przebicia, posłuchajcie :)


Haley odpadła z programu American Idol 2011 zajmując 3 miejsce, które zajęłaby w Polsce?;)